Forum Immortal - Rada Krwi Nieśmiertelnej Strona Główna

Immortal - Rada Krwi Nieśmiertelnej
Gra w fazie Beta została ofiacjalnie otwarta. Wszystko powinno działać poprawnie. W razie komplikacji dział Błędy jest do dyspozycji!
 

Wiek lykan.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Immortal - Rada Krwi Nieśmiertelnej Strona Główna -> Pytania i odpowiedzi / D Lykanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Xydron




Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:42, 13 Sty 2011    Temat postu: Wiek lykan.

Zastanawiało mnie to więc piszę. Dostałem dwie sprzeczne informacje więc się zapytam by było jaśniej.

1. Od kiedy lykanin może wykonać rytuał dojrzewania? I do kiedy (czy jest jakaś górna granica)
2. Do jakiego wieku można uznać lykana za dziecko?/Jaki wiek u lykana będzie odpowiadał za 10 lat ludzkich?
3. 16 lat ludzkich?
4. 21 lat ludzkich?
5. Czy lykanin może wyglądać "staro"? Bo w moim mniemaniu nie umieranie ze starości = nie starzenie się, jak to wygląda?

Edit: (Dodatkowe pytania byś się Varg nie nudził Razz )
6. Do jakiego wieku lykanie rosną?
7. W jakim wieku lykanina można uznać za starego?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Xydron dnia Czw 22:48, 13 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Varg Ra'mothe




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Czw 23:33, 13 Sty 2011    Temat postu:

1. Średni wiek rytuału dojrzewania to około 30 lat. Bardzo rzadko zdarza się, by odbył się wcześniej - minimum 25 lat, stosunkowo rzadko także, by później. Ale jest to kwestia indywidualna u każdego lykantropa. Myślę, że nawet gdyby wilkołak nie próbował wyzwolić się spod władzy księżyca, w wieku 50 latu oswoiłby się z przemianami i w pewien sposób mimowolnie spod owej władzy by się wyzwolił.
2. Dziecko - do rytuału dojrzewania, czyli właśnie do 30 lat.
3. 16 lat ludzkich - 18, 20 lat wilkołaczych.
4. 21 ludzkich - około 35 wilkołaczych. Generalnie całą kwestię wieku traktuję dość umownie - bo jakby nie patrzeć, każdy rozwija się inaczej. Poziom rozwoju psychicznego u ludzi jest bardzo różny; niektórzy będą bardziej dojrzali w wieku lat 15 niźli inni w wieku 30. To jest uzależnione od indywidualnych doświadczeń życiowych, wychowania, towarzystwa w jakim się przebywa. Więc i u lykanów będzie to bardzo różnie funkcjonowało. Ale ogólnie powyższe zależności mogą istnieć, jak najbardziej. Fizycznie oczywiście wilkołak rozwija się tak samo jak człowiek, tutaj przechodzimy do punktu piątego.
5. Dotychczas traktowałem tą kwestię umownie, jednak dobrze, że została wreszcie poruszona. Przyjmuje się, że lykanie zawdzięczają długowieczność pożywianiu się ludzkim mięsem - które w organizmie wilkołaka jest przetwarzane i wykorzystywane jest do odnawiania starzejących się narządów wewnętrznych. Mogłoby to działać także na wygląd zewnętrzny, w efekcie wprowadzając zależność "im dalej od ostatniego posilenia się ludzkim mięsem, tym starzej się wygląda".
Byłoby to jak najbardziej logiczne i klarowne - pomijając prawdopodobieństwo biologiczne - a przy okazji dodałoby pewien fabularny obowiązek; skonsumowanie człowieka raz na czas jakiś. Jak wiadomo - w Ruadonie lykanie żywią się głównie mięsem zwierzęcym. Jeśli jednak przez miesiąc nie chwycą ani kawałka ludzkiego mięska, zaczną się starzeć, chorować - po roku takiej głodówki istniałoby ryzyko choroby śmiertelnej. Polowanie na człowieka byłoby tutaj wybawieniem, jego mięso dla wilkołaka stałoby się tym, czym jabłka Idunn dla nordyckich bogów. Jeśli Dett przyklepie ten koncept - masz odpowiedź na swoje pytanie.
6. Tak jak ludzie, bodaj do dwudziestego roku życia. Rosną - wzwyż. Bo masy mięśniowej można nabrać zawsze.
7. Trzysta lat to wilkołak dojrzały, powiedzmy - niczym czterdziestoletni człowiek. Jednak lykanin stary to lykanin ponad czterystuletni - jak Varg właśnie, czy Veni. Nie wspominając o Nyrze Szarym, który dożył blisko tysiąca lat.

Pozdrawiam, Varg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xydron




Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:33, 14 Sty 2011    Temat postu:

Hmmm... Mi właśnie chodziło o rozwój fizyczny, a nie rozwój emocjonalny Razz
Ale jak widzę bardzo duża rozległość wiekowa. Ale to nic.

Co do pożywiania się ludzkim mięsem, jeden miesiąc to zdecydowanie za mało. Jak wiadomo wamp pijący ludzką krew nie musi go zabijać, ale wilczek pożerający ludzkie mięso raczej musi.
Licząc że ilość kłaków wynosi ok 200, na miesiąc musiałoby umierać 200 osób jeśli jeden kłak musi pożywić się całym człowiekiem, lub 60-70 jeśli jednym trupem może pożywić się kilku. Mówiąc wprost, ludzie żyjący obok Ruadonu z pewnością by to zauważyli.
Jestem zdecydowanie za jedzeniem ludzkiego mięsa, ale z pewnością wydłużyłbym okres po którym kłak będzie chorować.

Ołkej. *Notuje sobie w pamięci pozostałe punkty.*

Edit:
P.S. Co z tym drugim tematem o tym że lykanin nie może wrócić do formy Homid?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Xydron dnia Pią 12:34, 14 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Varg Ra'mothe




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 13:52, 14 Sty 2011    Temat postu:

Lykanów jest nieco więcej niż dwustu, więc masz rację, taka częstotliwość mordów byłaby problemem. Pół roku więc do pierwszych chorób, a przez cały czas starzenie. Pierwszy miesiąc - młodzieniec, powiedzmy dwudziestoletni. Później coraz starzej, trzeci miesiąc - trzydziestolatek, pół roku - czterdziestolatek i pierwsze choroby. Tak mi się to widzi.

A co do wieku - jak Tyś to widział. Że niby lykanie fizycznie rosną inaczej, niż ludzie? Nie widzę ku temu podstawy. Wilkołak rodzi się, rośnie w tym samym tempie co człowiek, starzejąc się tak samo jak człowiek. Gdyby nie żywił się ludzkim mięsem, dożyłby sześćdziesiątki i zmarł śmiercią naturalną. Długowieczność to w pewnym stopniu podtrzymywanie życia, konieczność żywienia się ludzkim mięsem by zwyczajnie odmłodnieć.

Tylko zastanawiam się nad jedną rzeczą. Bo na pewno jeśli chodzi o logikę to byłoby całkiem dobre rozwiązanie, takie starzenie się od ostatniego posiłku. A z drugiej strony, mogłoby to dość dziwnie, nienaturalnie i kiczowato wyglądać - co pół roku być starcem, by znowu odmłodnieć. Chyba lepiej będzie darować sobie starzenie się, albo wymyślić lepszy ku temu system (sam nie miałbym cierpliwości grać ciągle młodzieńcem) - a zostawić system chorowania po jakimś czasie głodówki.

Czekam na Wasze propozycje, w każdym razie - bo jest to temat dość trudny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xydron




Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:16, 14 Sty 2011    Temat postu:

Hmmm... *Myśli.*

Mały problem z tym:

Cytat:
Gdyby nie żywił się ludzkim mięsem, dożyłby sześćdziesiątki i zmarł śmiercią naturalną.

Jak byłoby to możliwe skoro by umarł z braku mięsa ludzkiego po niecałych 2 latach? ^^

Cytat:
Pierwszy miesiąc - młodzieniec, powiedzmy dwudziestoletni. Później coraz starzej, trzeci miesiąc - trzydziestolatek, pół roku - czterdziestolatek i pierwsze choroby.

Po drugie, ten pomysł jest niewykonalny: Demici by musieli jeść ludzi co miesiąc by nie starzeć się zbyt szybko, co z kolei byłoby bardzo niebezpieczne, bo będą się narzucać.


Mam całkiem niezły pomysł. *Chwali się.* Otóż potraktowałbym mięso ludzkie jako swoisty zatrzymywacz czasu dla lykańskiego organizmu. Powiedzmy zjedzenie pełnej porcji ludzkiego mięsa (nie wiem ile by to było) zatrzymuje rozwój u lykana na 6-7 miesięcy. Na ten czas, organizm lykana nie starzeje się, natomiast gdy upłynie ten czas, jego biologiczny zegar z powrotem się włącza i "tyka" wywołując u lykana swoisty głód ludzkiego mięsa (nie wprowadzi ich w szał, ale po prostu będzie się czuć nieswojo). Stary lykanin może po prostu zebrać w sobie kilkadziesiąt miesięcy i się najzwyczajniej w świecie zestarzeć ^^
A po roku czy tam półtora wywoła u niego te "ostatnie łowy" jakie wyczytałem w kanonie.
Z kolei to wyeliminuje możliwość śmierci naturalnej Wink


*Ma kolejne pytanie, ale chyba zdecyduje się je zapytać później w nowym temacie by tego nie zapychać.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miyumi




Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 15:32, 14 Sty 2011    Temat postu:

Czy to musi być świeże ludzkie mięso?

Jaka jest porcja na jeden odmładzający posiłek? (w kg)

Czy wiek ofiary się liczy? (Dziecko odmładza bardziej niż starzec?)

Czy tylko mięśnie mają takie właściwości, czy wnętrzności i pozostałe tkanki również?

Skąd biorą ludzkie mięso lykanie z głębin Ruadonu?

Czy może prawdziwy lykanie (Bruci) nie przedłużają sobie życia, aby pozostać w zgodzie na naturalnym cyklem życia (powiedzmy, że byłoby to rozwinięcie idei Rha'mekis)?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xydron




Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:56, 14 Sty 2011    Temat postu:

Eeee.. U mnie to była jedynie propozycja.
Trzeba czekać na Varga i Detta by zobaczyć jak oni to widzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Varg Ra'mothe




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 17:25, 14 Sty 2011    Temat postu:


Xydron napisał:
Hmmm... *Myśli.*

Mały problem z tym:

Cytat:
Gdyby nie żywił się ludzkim mięsem, dożyłby sześćdziesiątki i zmarł śmiercią naturalną.

Jak byłoby to możliwe skoro by umarł z braku mięsa ludzkiego po niecałych 2 latach? ^^


A widzisz, trzeba myśleć. Dlaczego miałby umrzeć z braku mięsa po dwóch latach, skoro miał w organizmie w pełni sprawne i funkcjonalne organy? To one się starzeją, wszystko się starzeje - i w wieku sześćdziesięciu lat umiera tak, jak człowiek. Jeśli jednak chce żyć dalej - to już musi zacząć "sztuczne podtrzymywanie życia", i zacząć żreć ludzkie mięso.

Xydron napisał:


Cytat:
Pierwszy miesiąc - młodzieniec, powiedzmy dwudziestoletni. Później coraz starzej, trzeci miesiąc - trzydziestolatek, pół roku - czterdziestolatek i pierwsze choroby.

Po drugie, ten pomysł jest niewykonalny: Demici by musieli jeść ludzi co miesiąc by nie starzeć się zbyt szybko, co z kolei byłoby bardzo niebezpieczne, bo będą się narzucać.
Mam całkiem niezły pomysł. *Chwali się.* Otóż potraktowałbym mięso ludzkie jako swoisty zatrzymywacz czasu dla lykańskiego organizmu. Powiedzmy zjedzenie pełnej porcji ludzkiego mięsa (nie wiem ile by to było) zatrzymuje rozwój u lykana na 6-7 miesięcy. Na ten czas, organizm lykana nie starzeje się, natomiast gdy upłynie ten czas, jego biologiczny zegar z powrotem się włącza i "tyka" wywołując u lykana swoisty głód ludzkiego mięsa (nie wprowadzi ich w szał, ale po prostu będzie się czuć nieswojo). Stary lykanin może po prostu zebrać w sobie kilkadziesiąt miesięcy i się najzwyczajniej w świecie zestarzeć ^^
A po roku czy tam półtora wywoła u niego te "ostatnie łowy" jakie wyczytałem w kanonie.
Z kolei to wyeliminuje możliwość śmierci naturalnej Wink
*Ma kolejne pytanie, ale chyba zdecyduje się je zapytać później w nowym temacie by tego nie zapychać.*


Zatrzymywacz czasu.. Nie tyle zatrzymywacz, co odnawiacz - czyli tak, jak na początku mi się to widziało. Wnętrzności niszczeją, ludzkie mięso jest wykorzystywane do odnawiania ich. W takim wypadku powinny także niszczeć tkanki zewnętrzne, ale byłoby to, jak mówiłem wcześniej, nienaturalne. Pomysłu na rozwiązanie kwestii starości więc nie mam. W każdym razie wilkołak musi raz na pół roku zeżreć ludzkie mięso, by normalnie funkcjonować.

Co do pytań Miyumi.. Nie przepadam za takimi konkretami, cholera. Bo z gry robi się rozbudowany system rpg, do którego wypadałoby mieć szereg ksiąg i tabel.


Miyumi napisał:
Czy to musi być świeże ludzkie mięso?

Jaka jest porcja na jeden odmładzający posiłek? (w kg)

Czy wiek ofiary się liczy? (Dziecko odmładza bardziej niż starzec?)

Czy tylko mięśnie mają takie właściwości, czy wnętrzności i pozostałe tkanki również?

Skąd biorą ludzkie mięso lykanie z głębin Ruadonu?

Czy może prawdziwy lykanie (Bruci) nie przedłużają sobie życia, aby pozostać w zgodzie na naturalnym cyklem życia (powiedzmy, że byłoby to rozwinięcie idei Rha'mekis)?


Porcja na jeden odmładzający posiłek? Ha, chcę zobaczyć, jak opisujesz fabularnie - "wilkołaczyca ruszyła na łowy. Zabiła człowieka. Teraz je czwarty kilogram, sprawdzając w kalendarzyku diety, ile powinna skonsumować w tym miesiącu, by utrzymać linię i nie mieć zmarszczek". Kobieto, nie popadajmy w skrajności.. Zabije takiego człowieka, to go zeżre trochę. Ile - w granicach rozsądku, ale nikt nie będzie tego rozpisywał przesadnie.

Drugie pytanie - wiek. Tak, młode ciałko będzie miało więcej wartości składowych, pozwalających odbudowywać narządy lykantropa.

Znowuż skrajności. Żryj sobie co chcesz, i serce, i jelito grube, jak przepadasz za posmakiem kału - kwestia gustu.

Skąd? Jak to skąd. "Ciociu Velire, jak miło, że przywiozłaś nam troszkę suszonego człowieka! Mieliśmy wielką ochotę. Powieś go na ganku, niech się podsusza dalej". Lykanie z głębin Ruadonu wyruszają na łowy do najbliższej wioski ludzkiej. Muszą to zrobić raz na pół roku, wtedy najczęściej zbierają się grupą, by nie zostawić żywej duszy. Często wybierają wioski od strony północy, południa, Dheru - te przy Ayen budziłyby podejrzenia. Najczęściej właśnie ruszają do osad na zachodzie, za Dherem - tam nie dotarł nikt z Ater, tam zapewne zdają sobie sprawę z istnienia lykanów.

Co się tyczy pomysłu z brutami - na pewno nie ma takiej zasady. Jeżeli są jakieś indywidua, które chcą sobie umierać naturalnie - niech będą, możesz nawet rozpisać taką watahę.

Tyle. Pozdrawiam, Varg.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Varg Ra'mothe dnia Pią 17:26, 14 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miyumi




Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 17:53, 14 Sty 2011    Temat postu:

Rozmiar porcji - wilk jest wstanie zmagazynować w żołądku kilkanaście kilo mięsa. Wilkołak jest dużo większy. To ważne czy trzeba zjeść kilogram mięsa i jeden człowiek może być ofiarą wystarczającą dla całej watahy, czy 40 kilo i jeden człowiek przypada na posiłek dla jednego wilka. Nie wyjaśnia tego rozsądek tylko natura zawarta w kanonie lykan.

Masa mięśniowa człowieka to zaledwie (albo i mniej) połowa masy jego ciała. Może się okazać, że lykan musi ogryźć z mięsa więcej niż jednego człowieka, jeśli tylko mięso daje mu takie właściwości. Wnętrzności, kości skóra, krew - jeśli dają ten sam efekt wymaga to mniej ofiar. A serce samo z siebie waży kilogram, więc może wystarczy komuś wyżreć serce (ad. ilości wymaganych kilogramów). Albo jeśli to ma być 5 kilo, to wystarczy wychlać z niego krew i rzucić podejrzenie na wampiry.

A jeśli mięso suszone, czy trzymane w komorze (taka średniowieczna "lodówka") daje te same efekty, to można jedna ofiarę konsumować latami.

Nie kpij z licznikiem kilogramów na lata - nie do twarzy ci z kpiną. Jesteś twórcą kanonu, więc to do ciebie należy rozpatrywanie takich spraw. Nikt inny nie ma takich uprawnień. Chcesz to zostawić graczom? W to mi graj - moja lykanka będzie mogła jeść sobie kęsik mięsa raz na 6 miesięcy kupiony od cyrulika, lub grabarza, przed pochowaniem ciała i będzie niewykrywalnym demitą.

Totalnie zabije to co prawda klimat tej kasty, ale jak ułatwi rozgrywkę graczom, którzy będą sobie chcieli po powerować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Varg Ra'mothe




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 18:24, 14 Sty 2011    Temat postu:

Nie lubię skrajności do tego stopnia. Po prostu - choć jak widzę, w niektórych sytuacjach są konieczne. Więc po kolei.

Mięso ludzkie służy regeneracji narządów wilkołaka.
Czym się żywić? Najlepiej człowiekiem młodym. I najwięcej wartości mają właśnie jego narządy wewnętrzne, co logiczne. Więc tych trzy kilogramy wystarczą.
Mięso jako takie - sześć kilogramów. Jednym człowiekiem wyżywi się kilku lykanów.
Tak, można suszyć. Suszone mięso to tak naprawdę koncentrat z niego; wszystkie wartości odżywcze, nie ma jedynie wody.

Tyle. Nie lubię aż takiej mechaniki, naprawdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xydron




Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:48, 14 Sty 2011    Temat postu:


Varg Ra'mothe napisał:

A widzisz, trzeba myśleć. Dlaczego miałby umrzeć z braku mięsa po dwóch latach, skoro miał w organizmie w pełni sprawne i funkcjonalne organy?

Tyle. Pozdrawiam, Varg.[/quote]
Varg, dlatego:

Varg Ra'mothe napisał:
Pierwszy miesiąc - młodzieniec, powiedzmy dwudziestoletni. Później coraz starzej, trzeci miesiąc - trzydziestolatek, pół roku - czterdziestolatek i pierwsze choroby.

Po pół roku jest to czterdziestolatek i zaczyna chorować, a po roku mogą się objawić choroby śmiertelne, tak ty pisałeś w jeszcze poprzednim poście.

Mój pomysł:
Po zjedzeniu ludzkiego mięsa nie następuje odmładzanie, a jedynie daje wystarczającą regenerację by powstrzymać starzenie się na kilka miesięcy, można by dać możliwość odmładzania się, ale to wymagałoby regularnej diety na bazie ludzkiego mięsa powiedzmy raz na miesiąc.
Gdy minie okres tej regeneracji, lykanin odczuwa specyficzny głód który ich o tym powiadamia. Wtedy:
a. Może się szybko upolować jakiegoś człowieka i nie starzeje się.
b. Odczekać chwilę zanim zje człeka, ale wie że jego ciało zacznie się starzeć (w tym samym czasie co ludzkie) aż do czasu spożycia tego mięsa. Ma też na uwadze że ten czas który mu "przybył" nie zniknie po spożyciu owego mięsa raz.
Dlatego:
1. Mali lykanie nie jedzą ludzkiego mięsa, bo to spowolni im rozwój.
2. Staro wyglądający lykanie są takimi którzy w swoim życiu ograniczali się w jedzeniu ludzkiego mięsa lub wykonali opcję b.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Xydron dnia Pią 18:50, 14 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miyumi




Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 18:51, 14 Sty 2011    Temat postu:

Co z krwią?

Biologia mówi, że to tkanka łączna.

Varg - ty się nie złość, że potrzebne są uszczególnienia. Wystarczą widełki z gatunku: jednym człowiekiem może pożywić się cała wataha, albo jeden lykanin musi skonsumować jednego/dwóch ludzi. Ponieważ to wprowadza znaczną zmianę w stosunku do polowań na ludzi.

Przeliczanie gramów na minuty, albo niedajboże nanometry długości telomerów, to byłby koszmar i zabicie absolutnie całej fantastyki. Naprawdę nie dążę do tego Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Varg Ra'mothe




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 18:56, 14 Sty 2011    Temat postu:

Nie wiem, dziwnie to wszystko się prezentuje.
Ale myślę, że lykanin nie będzie czekał tego roku, coby polecieć dokładnie w ostatni miesiąc - bo tak mu biologiczny zegar tyka - i zjeść sobie wtedy człowieka. Myślę, że oni będą tych ludzi jedli częściej, jak nadarzy się okazja; a wilkołak stary to taki, który z jakiś przyczyn przez długi czas głodował.
W każdym razie w porządku, ja jestem za - ale cały czas trzeba czekać na opinię Detta w tym temacie. Ja sam czuję się w nim nieswojo, po bardzo nienaturalnym gruncie stąpamy. Ale cóż poradzić.

Nie wiem, nie wyobrażam sobie tych domów z mięsem suszonym na ganku, głównie. W teorii logiczne, w praktyce chore. Co się tyczy ilości - jak mówiłem, 3kg/6kg zależnie od materiału. Osobiście jestem krwi przeciwny. Teraz kwestia przeliczenia ilu lykanów pożywi się człowiekiem - załóżmy, dziesięciu. Umowność na chwilę obecną jest najwygodniejsza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Varg Ra'mothe dnia Pią 18:59, 14 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miyumi




Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 20:55, 14 Sty 2011    Temat postu:

Ogólnie fantastyczne realia polegają na umówieniu się Smile

I takie określenie ilości wystarczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Immortal - Rada Krwi Nieśmiertelnej Strona Główna -> Pytania i odpowiedzi / D Lykanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin