Forum Immortal - Rada Krwi Nieśmiertelnej Strona Główna

Immortal - Rada Krwi Nieśmiertelnej
Gra w fazie Beta została ofiacjalnie otwarta. Wszystko powinno działać poprawnie. W razie komplikacji dział Błędy jest do dyspozycji!
 

Wampir vs lykanin

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Immortal - Rada Krwi Nieśmiertelnej Strona Główna -> Pytania i odpowiedzi / D Lykanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Velire




Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:52, 18 Gru 2010    Temat postu: Wampir vs lykanin

Nie do końca wiedziałam gdzie umieścić.

Pytanie to zdaje się graniczyć z absurdem, jeśli weźmiemy pod uwagę wszelakie prawa naturalne obowiązujące w krainie. Lecz niezwykle mnie to nurtuje. Nie wiem, czy ktoś już nie zapytał o to wcześniej, bo taki dziwny układ niedawno wytworzył się w mej głowie:

Czy lykanin i wampir mogą na siebie tak silnie oddziaływać, pałać wzajemną nienawiścią, obrzydzeniem, etc. i przy tym jednocześnie wzajemnie fascynować? Chodzi mi o tak głębokie odczucia, że żaden tak naprawdę nie jest w stanie zabić drugiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diriia




Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 10:57, 18 Gru 2010    Temat postu:

Hm... wydaje mi się, że nienawiść może być fascynująca. Tym bardziej dla wampirów, które jako tako przyjemności cielesnych nie odczuwają, lecz rozkładanie uczuć na części pierwsze? Poznawanie ich fundamentów, kolejnych poziomów, etapów? Co zaś dotyczy lykanina, jakoś ciężko jest mi wyobrazić sobie tę wybuchową istotę kontemplującą rzeczywisty stan swojej powłoki emocjonalnej. Razz
Obrzydzenie i fascynacja? Tutaj już mi się co nieco gryzie... jak bowiem coś, co napawa odrazą może frapować na tyle, by permanentnie przyciągać myśli?
Myślę, że wszystko to zależy od postaci i ich wieku. Zupełnie inaczej na łaka będzie patrzeć młody wampir a zupełnie inaczej stary wyjadacz. I w sumie z pijawkami sytuacja chyba ma się tak samo.
Lykanie zawsze kojarzyli mi się z berserkami (nie wiem czemu, proszę mnie nie bić - szczególnie uwaga kierowana do Vaia i Morta! Razz), więc nie widzę problemów z ewentualną likwidacją wampirów z ich strony. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sroka




Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:53, 18 Gru 2010    Temat postu:

U mojej Lithki tak jest. Ma lekkiego hopla na punkcie kłaków i chce o nich wiedzieć wszycho. Jak dorwie jakiegoś to najpierw zrobi mu dokładną odpytywankę, co, jak i dlaczego, a jest szansa, ze jeśli trafi się taki, co warto go szanować to spotkanie skończy się rozejściem bez rozlewu krwi w ramach chwilowego zawieszenia broni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Varg Ra'mothe




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Sob 15:04, 18 Gru 2010    Temat postu:

Dajiva, no nie gadaj głupot.. W tej sytuacji zrobiłaś z wampirów uczuciowe istotki, a z wilkołaków płytkie bestie bez emocji. Podczas gdy w pewnym stopniu jest odwrotnie. Bo lykanie są do przyjaźni bardzo skorzy - u nich braterstwo znaczy więcej niż życie, bardzo często. Miłość jest dla nich równie ważna. Wszystko zależy od wilkołaka, rzecz jasna; ale sprawa jest tutaj bardzo zbliżona do tej u ludzi.

Co więcej, podejrzewam, że wielu łaków nie ma zbytniego pojęcia o wampirach - poza opowieściami, plotkami i rasowym uprzedzeniem. Kto jednak się zainteresuje, może się tą rasą zafascynować - ze względu na jej złożoność, odmienność.

Lithka - ja wiem, że Twoja postać jest łakami zainteresowana. Ruadon czeka w napięciu (mięśni do skoku).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Varg Ra'mothe dnia Sob 15:14, 18 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diriia




Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 15:06, 18 Gru 2010    Temat postu:

Wampiry mimo wszystko, wyzute z uczuć jakoś tak... emanują mi obojętnością na dużą skalę. DUŻĄ skalę. Jeden łak w tą czy w tamtą...? A co to za różnica?
Lykanie zaś... wydają się być bardziej agresywni, gwałtowni i wybuchowi. Co zresztą cudownie, naprawdę cudownie widać było ostatnio w karczmie gdy spotkali się Mesaver i Velire. No, ale żeby te dwie rasy odgrywać to rzeczywiście trzeba mieć skilla. Temu chylę czoła wszystkim tym, którzy wiernie wpasowują się w realia gry ze swoimi postaciami, bo jak jeszcze łakiem byłabym w stanie grać, tak pijawką ni cholery. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Velire




Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:03, 18 Gru 2010    Temat postu:

Właśnie dlatego mnie to zainteresowało, przez wzgląd na Velire i Mesa. W końcu to jednostki tak od siebie różne, każde z nich ma inną naturę, co stanowi między innymi o tym, iż są naturalnymi wrogami.

Ona go prowokuje, by porzucił maskę spokoju, on z niej kpi w tych swoich pompatycznych wywodach.

Każde z nich czuje chęć, by ukrócić drugiego o głowę (niedosłownie oczywiście), aczkolwiek zrodziła się też nieporównywalna z niczym więź.

Stąd moje pytanie, czy to od konkretnych jednostek zależy kiedy ta więź puści? Bo prawdą jest, że lykanie są gwałtownie i nieśmiertelnych by najchętniej w pełnym wymiarze usunęli, ale sprawy można załatwić polubownie.

Wyciągam ten temat na wierzch - wszak osobiście uważam, że nie każde spotkanie musi się kończyć jatką między dwoma różnymi i nienawidzącymi się rasami. A wręcz przeciwnie. Im więcej się dowiedzą na temat przeciwnika, tym większa przewaga rośnie w ich oczach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Equinox (Dett)
Władca



Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:07, 18 Gru 2010    Temat postu:


Cytat:
Wyciągam ten temat na wierzch - wszak osobiście uważam, że nie każde spotkanie musi się kończyć jatką między dwoma różnymi i nienawidzącymi się rasami. A wręcz przeciwnie. Im więcej się dowiedzą na temat przeciwnika, tym większa przewaga rośnie w ich oczach.


Zgadza się aczkolwiek są to bardzo rzadkie przypadki.

Varg już Ci kiedyś pisałem jak jeszcze gra nie była otwarta bodajże w temacie wilczych dziejów, że to wasze kochające się społeczeństwo do granic przesadyzmu nieco nie pasuje do istniejących realiów. Lykanie to berserki jak ktoś wyżej napisał, bestie które bez skrupułów oderwą Ci głowę, zabiją matkę i rzucą się na wampira. To nie oznacza, że nie są inteligentne czy niecywilizowane.
Trochę czasami mi przypomina Twoja wizja loup garou z "Krew jak czekolada", a nie skurwysyńskich Lykan Luciana mordujących bez opamiętania. Smile

P.S. Z takim pokojowym nastawieniem pilnuj kupra bo może Ci urosnąć zdecydowana konkurencja i ktoś Cie wcześniej czy później wygryzie ;]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Equinox (Dett) dnia Sob 16:09, 18 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sroka




Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:24, 18 Gru 2010    Temat postu:


Varg Ra'mothe napisał:
Lithka - ja wiem, że Twoja postać jest łakami zainteresowana. Ruadon czeka w napięciu (mięśni do skoku).


no ja czekam na sesję na forum... obiecaną... i co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diriia




Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 18:54, 18 Gru 2010    Temat postu:


Cytat:
Dajiva, no nie gadaj głupot..


Varg, nie gadam głupot, tylko piszę co myślę. To, co wyszczególniłam powyżej to wyłącznie luźne hipotezy, w dodatku do niczego niezobowiązujące - nie uznaję ich za pewnik. Więc mi proszę tu z głupotami nie wyjeżdżać, bo w żadnym wypadku nie mam zamiaru rewolucjonizować kanonu łaków czy pijawek - ot, mówię co mi we łbie siedzi. I jeszcze Władza mnie popiera, ha! xD


Cytat:
Bo lykanie są do przyjaźni bardzo skorzy

Co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości, podobnie jak do "miłostek" które poruszyłeś. Ale mimo wszystko obraz łaków który przedstawiasz kojarzy mi się bardziej z potulnym kotkiem niż z bestią o paszczy najeżonej kłami. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Varg Ra'mothe




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Nie 11:50, 19 Gru 2010    Temat postu:

Dett - tak, znam Twoje podejście do mojej wizji wilkołaka.

Warto tutaj sprostować - użyłem zbyt mocnych i mylących słów w swej potrzebnej wypowiedzi. Nadal nie zgadzam się z wizją Dajivy - chodziło mi przede wszystkim o to, że wilkołak nie jest berserkiem niezdolnym do wyższej emocji, na wzór orka z Warhammera.

Rozwinę moją myśl - lykanie mają uczucia jak człowiek. I agresję jak wilk.
Mówiłem o przyjaźni - rodzina gra bardzo ważną rolę. Rodzina, sfora, nawet ściślej związana grupa przyjaciół u wilkołaków - zawsze będą znaczyły bardzo dużo, jako więzi trudno rozrywalne, trwałe i istotne. I tutaj odwołuję się do wspomnianej wcześniej przyjaźni czy braterstwa, także miłości do rodziny. Nie ma to jednak żadnego wpływu na to, że rodzina może mieć z inną rodziną odwieczne zatargi, i przy każdej możliwej okazji organizować awantury. Nie ma to wpływu na to, że sfory będą między sobą walczyć. Ja mówią o przyjaźni grupowej, nie ogólnorasowej.

Dalej - miłość. Jasnym jest, że lykanie jak ludzie, do miłości bywają skorzy. Najczęściej wiążą się z innym wilkołakiem na długie lata - w założeniach, przynajmniej, Bo większość poprzez wybuchową naturę nawiązuje nadmiar kłótni, sprzeczek i awantur.. Co nie ma zbyt dobrego wpływu na trwałość związku.
Ale na pewno znajdą się też lovelasy, które łażąc po Ater czy Koren pozachwycają się nad urodą i kruchością ludzi.. Albo, co gorsza, nad odmiennością wampirów.

Co się zaś tyczy mojej postaci - nie miałeś przyjemności jej jeszcze poznać, w profilu ani dziejach jej jeszcze nie zarysowałem wyraźnie. Ale możesz być pewien jednego - jest całkowicie przeciwna mojej wizji pokojowego społeczeństwa lykanów. Wink Zobaczysz w dziejach, jak skończę szamanizm. A choć poszedłem jak burza, to jednak trochę tego jest.

Tyle.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Varg Ra'mothe dnia Nie 11:51, 19 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diriia




Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 13:47, 19 Gru 2010    Temat postu:

Ale ja nie powiedziałam, że lykanie nie są zdolni do przejawiania uczuć wyższych. W żadnym wypadku nie. Tutaj się zgodzę z Tobą, moja wizja zakłada jak najbardziej pewne podobieństwo do ludzi w tej materii. Wampiry natomiast rozkładają te emocje na czynniki pierwsze. I w sumie tylko i wyłącznie o to mi chodziło. Nie mam zamiaru robić z lykan wyzutych z emocji bestii. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gotharoth (Mesaver)




Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:03, 20 Gru 2010    Temat postu:

Ja na razie skomentuje wątek z przymrużeniem oka, później się do niego odniosę w odpowiedni sposób. (Wybaczyć spam)

Relacja Mesaver - Velire:



^^

Siwa wybacz, że podkradłem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Immortal - Rada Krwi Nieśmiertelnej Strona Główna -> Pytania i odpowiedzi / D Lykanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin